czwartek, 19 listopada 2015

Prolog - czyli to co było i to co jest.


Część I " Drzazgi"


       Jak byś się czuł ze świadomością ,że wszystko o co walczyłeś, poszło na marne?
Twoje poświęcenia, koszmary ,rany nie miały najmniejszego sensu.
Pomyśl teraz, co czuje (a może czuła?) moja mama. Zamknięta w lochach pod pałacem prezydenckim w Kapitolu.
Teraz nawet nie wiem, czy żyje. Ostatni raz widziałam ją sześć lat temu, pod sam koniec wtórnej wojny ze stolicą, gdy Colton był jeszcze mały.
Kiedy do naszego domu, gdzieś na granicach Dystryktu Czwartego, wkroczyli Strażnicy Pokoju, zabrali ją.
Ludności Kapitolu ewidentnie przeszkadzała ta równość panująca w kraju.
Znudziło ich to ,że nie mieli nad nami żadnej władzy, nie byli traktowani jako "ci lepsi".
     Wszystko zaczęło się zamachem na prezydent Taylor. Udanym zamachem. Po stronie stolicy, stanęli również mieszkańcy Dystryktów Pierwszego i  Drugiego, elita jak to pozwolę sobie ująć. Ludzie walczyli, lecz prawda jest taka, że szliśmy z kijami i nożami kuchennymi na tysiące pistoletów.
     Bój trwał półtora roku. Głową państwa stał się niejaki Colnel Krywius, tyran i osoba umiejąca doskonale manipulować ludźmi. Stworzone przez niego imperium totalitarne ,jak to mój tata określał, było skandaliczne. Dziewięć lat wolności zostało zburzone w półtora roku. Śmieszne.
Tak jak mówiłam wcześniej, najbardziej niebezpiecznych powstańców zamknięto w Kapitolu pod pałacem prezydenckim.
W sumie wolałabym, żeby nie żyli, lecz nie jest to jeden z objawów wrodzonego chamstwa czy znieczulicy.
Sama wizja tego co tam się może dziać, wyniszcza nas od środka. Mówiąc” nas”, mam na myśli mnie, mojego ojca- Peetę, sześcioletniego brata - Coltona oraz ciotkę Annie i Finna.
Choć w sumie trochę trudno tu cokolwiek porównywać, Finnick Odair poległ 18 lat temu, więc nie...Głupie.
Igrzyska powróciły do łask zaraz po objęciu rządów przez Krywiusa. Wojna została traktowana jak powstanie Dystryktów, należało więc je ukarać. Po wypisaniu traktatu o zdradzie od razu pojawiły się zamieszki.
Największe w Trzynastce i Dwunastce ,które kilka dni później znowu były zrównane z ziemią. Obszary skażone promieniowaniem, nie istniejące.                             
  I tak oto wraz z rodziną trafiłam do Czwórki.
Kapitol stał się imperium, a my tylko marnymi podwładnymi, bez prawa głosu. Teraz nie ma mowy o buncie na Igrzyskach, czy w Dystryktach. Strażnicy pokoju stali się maszynami do zabijania, ludźmi bez serca. A Igrzyska? Kapitol jest gotowy na wszystko i nikt nawet nie śmie myśleć o dwójce zwycięzców ani dziwnych symbolach jak na przykład zwyczajnej Głoskółkce.. Nie Kosogłosie, 
G ł o s k ó ł k c e. Całe ptactwo tego gatunku wymarło już dawno temu. Nie ma nawet muzyki. W szkołach tego przedmiotu brak, tak jak historii Panem.

Wszystko usunęli ,lecz nie głosy w naszych sercach. Błagające o pokój i obalenie władzy. 

Tak często głuszone

 ~*~
 Prolog krótki jak zawsze to bywa. 
Data dodania jego nie jest przypadkowa. 
20 listopada... To jest początek końca. 
Koniec czekania na kolejną ekranizacje naszej ukochanej książki i początek czasu,w którym to fani będą dbać o to,by zostało to na dłużej. 
Nie umiem i nienawidzę zaczynać!
To pogrubiam byście nie zrazili się od razu hah ;)
Rozdziały będą z 4 razy dłuższe to obiecuję :D 

Mam nadzieję ,że ze mną zostaniecie mimo to :D 



4 komentarze:

Uszanuj moją pracę i zostaw komentarz ;)
Dla ciebie to tylko kilka słów wpisanych w wyznaczone miejsce,bez większego znaczenia. Natomiast dla mnie to kop do pracy :D